czwartek, 5 lipca 2012

Najdłuższy portyk świata.

oW pierwszych latach mojego pobytu we Włoszech, na wszystkie urlopy wyjeżdzałam do Polski autobusem albo samolotem zawsze z Bolonii. Natomiast do Bolonii dojeżdzłam 120 km od strony Mediolanu. Dojeżdzając do miasta, po prawewj stronie, zawsze miałam taki widok.


Wzgórze na horyzoncie a na nim kościół, klasztor a może zamek z ogromną kopułą. Były to lata kiedy nie miałam aparatu, nie robiłam żadnych zdjęć a o komputerze wiedziłam tylko tyle że istnieje.
Potem się okazało, że z Mediolanu łatwiej wyjeżdzać do domu, że są lepsze połączenia i bardziej mi odpowiadają, więc do Bolonii przestałam dojeżdzać i o wzgórzu i kopule zapomniałam....
W tym roku, w maju, tak po drodze przejeżdzałam koło Bolonii i znowu ten widok...
Po informacjach uzyskanych z włoskiej Wikipedii, o 9 rano byłam już w Bolonii i przy pierwszej porannej kawie szukałam na mapie ulic aby dojść do Porta Saragozza. Od tego miejsca zaczyna się droga i portyk prowadzące na wzgórze Colle Guardia do Santuario della Madonna di San Luca.


Arkady zbudowano w 1655-1793 dla pielgrzymów przybywających do cudownego obrazu Madonny, aby ułatwić im wejście na 300 metrowe wzgórze, osłonić przed deszczem, słońcem i wiatrem.
Dziś jest to piękne miejsce na wycieczkę za miasto. Pierwsza część arkad snuje się po prawej stronie jezdni, na równym terenie i są tu sklepiki, bary, cukiernie. Ma długość 1520m i 351 portyków. Potem pod Arco del Meloncello przemieszcza się na lewą stronę i zaczyna się podejście do góry i schody.


W tej części jest 316 arkad, 15 kaplic według różańca,  ta część ma długość 3,796m  i doprowadza do Sanktuarium. Obraz Madonny to ikona bizantyjska, która według legendy pochodzi od Lukasza ewangelisty. Pielgrzym otrzymał ją w Konstantynopolu z poleceniem przyniesienia do Włoch i umieszczenia na wzgórzu Colle Guardia. A że nie wiedział gdzie to wzgórze jest zawędrował z nią do Rzymu, tam przypadkowo spotkał biskupa z Bolonii i razem przynieśli obraz i umieścili w kaplicy na górze.
Ze względu na niebezpieszeństwo trzęsienia ziemi kościół był zamknięty. Nabożeństwa odprawiano na zewnątrz pod namiotem albo na dole w krypcie. Z placu przed kościołem są bardzo piękne widoki , na południe w kierunku Toskanii,  na Bolonię i na lotnisko Marconi.



4 komentarze:

  1. Bardzo się cieszę, że odkryłam Twoje spotkania z historią (dopiero dziś, jak to możliwe?)
    Piękna Italia, piękne zdjęcia, wartościowe wpisy - już obiecuję sobie czytanie blogowego archiwum, gdy tylko skończę najpilniejsze letnie prace.

    We Włoszech byłam wyłącznie przejazdem (to się nie liczy) i w wyobraźni, w książkach (wspaniały Herbert). I to jest takie moje marzenie - zobaczyć.

    Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że spodobał Ci się moj blog. Dzięki za pochwały, bardzo zachęciłaś mnie do dalszego pisania, bo trochę marny ze mnie literat.
      Marzenia się spełniają tylko trzeba im pomóc, napewno kiedyś przyjedziesz do Italii. Pozdrawiam. Alina.

      Usuń
  2. Ja tez szalenie sie ciesze, ze bede mogla wpadac do Ciebie i cieszyc oko i dusze zdjeciami i informacjami...Widze, ze takich jak ja jest wiecej, co chcieliby zobaczyc Wlochy....Kto by nie chcial ?
    Ide czytac dalej....
    Moc serdecznych pozdrowien, Alinko!

    OdpowiedzUsuń